• www.doktorhasiewicz.pl
  • kancelaria@doktorhasiewicz.pl
  • tel: +48 609 543 540
  • kontakt

Prawo w praktyce – Przypadek nr 4.

Powrót do listy przypadków

4. Odmowa przyjęcia mandatu za naruszenie dyspozycji znaku drogowego – czyli jak wygląda samowola w oznakowaniu dróg publicznych.

Sygnatury spraw w toku: 

  • IR/IO/1523/2009, IR/IO/286/2014  (Prezydent m. st. Warszawy – Biuro Polityki Mobilności i Transportu m. st. Warszawy)
  • RSOW 4515/15 (Komenda Stołeczna Policji Wydział Ruchu Drogowego), 
  • V W 4723/15 (Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy V Wydział Karny),
  • IX Ka 855/16 (Sąd Okręgowy w Warszawie IX Wydział Karny Odwoławczy).

Okres trwania sprawy: czerwiec 2015 – sierpień 2016

Efekt działań kancelarii: uniewinnienie Obwinionego od zarzucanego mu czynu, brak naliczenia punktów karnych a w rezultacie brak utraty prawa jazdy, uznanie znaku drogowego za nielegalny.

Pan Dariusz O. jest z zawodu prawnikiem, wiek 48 lat. W dniu 22 czerwca 2015 roku śpieszył się na spotkanie z klientem i zdecydował – na podstawie chwilowego impulsu – iż ominie korek drogowy wykorzystując wolny BUS-PAS.

Tym samym w dniu 22 czerwca 2015 r. wjechał on za znak pionowy D-11 „początek pasa ruchu dla autobusów” i przemieszczał się pasem przeznaczonym wyłączenie dla autobusów. Kierowca Dariusz O. został zatrzymany przez funkcjonariusza Policji pełniącego służbę oznakowanym radiowozem w przedmiotowym rejonie. Funkcjonariusz Policji podjął interwencję wobec kierowcy – chciał nałożyć na niego mandat karny kredytowany w związku z popełnieniem wykroczenia z art. 92 § 1 Kodeksu Wykroczeń (niestosowanie się do znaku drogowego D – 11, gdyż za tym znakiem na oznaczonym pasie mogą poruszać się autobusy i ściśle określone pojazdy). Kierowca skorzystał z przysługującego mu prawa i nie przyjął mandatu karnego kredytowanego. Sprawa została skierowana na drogę sądową.

W wyniku moich działań jako Obrońcy (profesjonalnego pełnomocnika obwinionego) oraz działań sądu z urzędu zgromadzono następujący materiał dowodowy w sprawie i ustalony został następujący stan faktyczny. Znak pionowy D-11 „początek pasa ruchu dla autobusów” figurował jako znak projektowany w zatwierdzonym projekcie stałej organizacji ruchu z 6 listopada 2009 r. pod numerem IR/IO/1523/09. W zatwierdzonym projekcie stałej organizacji ruchu organ zarządzający ruchem na drodze wskazał, że do dnia 6 maja 2011 r. ma nastąpić realizacja (wprowadzenie) organizacji ruchu na drodze. Termin ten jest oznaczany każdorazowo przez organ zarządzający ruchem i wynika z § 8 ust. 7 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem (Dz.U. 2003 nr 177 poz. 1729 z późn. zm.). Jednakże do dnia 6 maja 2011 r. nie wpłynęło zawiadomienie jednostki wprowadzającej organizację ruchu do organu zarządzającego ruchem o wprowadzeniu zatwierdzonej z dniem 6 listopada 2009 r. organizacji ruchu, co potwierdził organ zarządzający ruchem na drodze na potrzeby toczącego się procesu sądowego na wyraźne żądanie sądu pismem BD-IR-IO-OR.7226.125.2016.PBU (2.PBU). Mimo tego jednostka wprowadzająca umieściła na drodze znaki drogowe wynikające z zatwierdzonego projektu organizacji ruchu (tym samym umieszczone zostały znaki drogowe mimo braku zawiadomienia o wprowadzeniu organizacji ruchu). W rezultacie na drodze doszło do stanu, w którym w okresie ważności zatwierdzonej organizacji ruchu nie wpłynęło zawiadomienie o wprowadzeniu organizacji ruchu. Jednocześnie z dniem 7 maja 2011 r. zatwierdzona organizacja ruchu stała się nieważna i nie mogła być w świetle § 12 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem w jakikolwiek sposób konwalidowana. Znaki drogowe umieszczone na jej podstawie na drodze były nielegalne w świetle procedur zmiany organizacji ruchu wynikających z Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem.

W międzyczasie w dniu 18 lutego 2014 r. zatwierdzono nowy projekt stałej organizacji ruchu w przedmiotowym rejonie, który przewidywał lokalizację przejścia dla pieszych. Wobec tego projektu wpłynęło zawiadomienie jednostki wprowadzającej o wprowadzeniu organizacji ruchu. Projekt ten jednak nie dotyczył pasa ruchu dla autobusów i nie uwzględniał na planie sytuacyjnym organizacji ruchu projektowanego znaku D-11 w ciągu ulicy Wawelskiej, będącego przedmiotem zatwierdzonego projektu stałej organizacji ruchu z 6 listopada 2009 r., który utracił ważność z dniem 7 maja 2011 r.

Jakie działania i jaką argumentację przedstawiłem przed sądem karnym? Rozbiłem na czynniki pierwsze istniejące nieprawidłowości administracyjnoprawne w zakresie prawidłowości wprowadzenia zatwierdzonej organizacji ruchu.

Wykroczenie drogowe będące przedmiotem postępowania sądowego miało miejsce w dniu 22 czerwca 2015 r.

Wobec powyższego w zaistniałym stanie faktycznym i prawnym:

  1. jednostka wprowadzająca zatwierdzoną organizację ruchu z 6 listopada 2009 r. (w tym przypadku Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie) nie dokonała obligatoryjnego zawiadomienia w przepisanym terminie organu zarządzającego ruchem na drodze (tj. Prezydenta m. st. Warszawy) o wprowadzeniu nowej organizacji ruchu (w tym pasa ruchu dla autobusów ze znakiem drogowym D-11), zgodnie z § 12 ust. 1 w/w rozporządzenia,
  2. jednostka wprowadzająca zatwierdzoną organizację ruchu z 18 lutego 2014 r. (w tym przypadku Zakład Remontów i Konserwacji Dróg m.st. Warszawy) dokonała obligatoryjnego zawiadomienia w przepisanym terminie organu zarządzającego ruchem na drodze (tj. Inżyniera Ruchu m.st. Warszawy) o wprowadzeniu nowej organizacji ruchu (dotyczącej lokalizacji przejścia dla pieszych i bez figurującego w niej znaku D-11), zgodnie z § 12 ust. 1 w/w rozporządzenia;
  3. wykroczenie drogowe miało miejsce w dniu 22 czerwca 2015 r., a więc w momencie obowiązywania zatwierdzonego projektu organizacji ruchu z 18 lutego 2014 r. (legalnie umieszczenie znaków drogowych) i jednoczesnym braku obowiązywania zatwierdzonego projektu organizacji ruchu z 6 listopada 2009 r. (nielegalnie umieszczone znaki drogowe).

W wyroku sądowym zapadłym w przedmiotowej sprawie w dniu 17 maja 2016 r. sąd wskazał w odniesieniu do zatwierdzonego projektu organizacji ruchu z 6 listopada 2009 r., że „brak zawiadomienia zgodnie z § 12 ust. 4 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 23.9.2003 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem skutkował utratą ważności zatwierdzonej organizacji ruchu. Tym samym projekt organizacji ruchu Nr IR/IO/1523/09 nie mógł stanowić podstawy do zmiany organizacji ruchu (…). Umieszczenie znaku [przyp. autora: znaku D-11 „początek pasa ruchu dla autobusów”] drogowego w miejscu zdarzenia przy ulicy Wawelskiej w Warszawie nastąpiło zatem na podstawie zatwierdzonej organizacji ruchu Nr IR/IO/1523/09, która zgodnie z § 12 ust. 4 ww. rozporządzenia utraciła ważność, a więc w istocie bez ważnej podstawy prawnej. Jednocześnie, zgodnie z uwagami wskazanymi w pkt 3.9 niniejszego opracowania, w wyroku sądowym podkreślono, że „sąd rozpoznający sprawę w pełni aprobuje pogląd Sądu Najwyższego, że tylko legalne ustawienie znaku może skutkować odpowiedzialnością za wykroczenie (wyrok SN z 23.4.2008 r., III KK 445/07). Z tej przyczyny obwiniony nie miał obowiązku zastosować się do znaku D-11 przy ulicy Wawelskiej w Warszawie, w konsekwencji czego swoim zachowaniem nie wypełnił znamion wykroczenia z art. 92 § 1 KW”. Sąd orzekł o całkowitym uniewinnieniu obwinionego od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Co się stało dalej? Czy Policja „zostawiła tak sprawę”? 

Nie. Policja jako oskarżyciel publiczny zaskarżyła orzeczenie sądu pierwszej instancji do Sądu Okręgowego w Warszawie. Oczywiście przygotowałem odpowiedź na apelację w imieniu Pana Dariusza O. 

W dniu 31 sierpnia 2016 roku sąd drugiej instancji w wydanym orzeczeniu utrzymał w całości wyrok sądu pierwszej instancji z 17 maja 2016 roku uznając apelację oskarżyciela publicznego za niezasługującą na uwzględnienie. Sąd drugiej instancji utrzymał w mocy stanowisko sądu pierwszej instancji, iż ważność zatwierdzonej organizacji ruchu i umieszczonej na jej podstawie znaków jest uzależniona od terminowego wpływu zawiadomień o wprowadzeniu organizacji ruchu.

Powyższy przypadek potwierdza jednoznacznie, że nielegalnie umieszczone znaki drogowe nie mogą być zatem podstawą do sankcjonowania niezgodnych z ich treścią zachowań kierowców, gdyż same w sobie, będąc umieszczone przy drodze, nie spełniają warunków określonych w przepisach ustawy Prawo o ruchu drogowym i rozporządzeń wykonawczych. 

Przez legalne umieszczenie znaku drogowego należy rozumieć takie zlokalizowanie znaku drogowego, wobec którego dochowano wszystkie procedury związane ze zmianą organizacji ruchu.

radca prawny dr inż. Jonatan Hasiewicz

"prawnik ruchu drogowego"

wypadki drogowe| wykroczenia | ruch drogowy | drogi | organizacja ruchu drogowego | służebność | droga konieczna | nieruchomości

Hasiewicz