• www.doktorhasiewicz.pl
  • kancelaria@doktorhasiewicz.pl
  • tel: +48 609 543 540
  • kontakt

Media

Radca prawny dr Jonatan Hasiewicz jest niejednokrotnie cytowany w mediach, udziela publicznych wywiadów oraz odnosi się do zmian wprowadzanych w zakresie zmian w ustawach Prawo o ruchu drogowym, ustawie o drogach publicznych oraz ustawie Prawo Budowlane.

Procedury Policji przy wypadku drogowym ze skutkiem śmiertelnym.

POLSAT News, 02 października 2023 r.

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz gościem Raportu Dnia w telewizji POLSAT News w dniu 02 października 2023 roku w audycji dotyczącej procedur prawnych obowiązujących Policję przy wypadku drogowym ze skutkiem śmiertelnym. 

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz komentuje działania Policji w sprawie głośnego wypadku na autostradzie A1 w kontekście tego czy Policja mogła, a jeżeli tak to dlaczego nie zatrzymała kierującego pojazdem który spowodował tragiczny wypadek drogowy. Jednocześnie wskazuje na zasady stosowania tymczasowego aresztowania w tego typu wypadkach drogowych. 

Czas materiału (minuty): 15:36 - 19:40.

Plik do pobrania: Polsat-News-02.10.2023

Link: www.polsatnews.pl/wideo-program/raport-dnia-02102023_6827658/

Działania i możliwości organów ścigania w przypadku ucieczki sprawcy wypadku drogowego z miejsca zdarzenia. Ucieczka poza granice kraju.

Fakty TVN, 29 września 2023 r.

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz po raz kolejny gościem głównego wydania Fakty TVN o godzinie 19:00 w telewizji TVN w dniu 29 września 2023 roku w audycji dotyczącej ucieczki poza granice Polski kierującego pojazdem marki BMW który spowodował tragiczny w skutkach wypadek drogowy na autostradzie A1 (śmierć w płomieniach trzyosobowej rodziny). 

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz komentuje to czy sprawca może być zatrzymany przez polskie organy ścigania oraz czy jest możliwe jego sprowadzenie do Polski celem postawienia mu zarzutów i przeprowadzenia sądowego postępowania karnego.

Czas materiału (minuty): od 07:15 do 10:27.

Wypadek drogowy na autostradzie A1 – pędzący pojazd marki BMW z prędkością ponad 250 km/h doprowadza do wypadku drogowego, w którym ginie trzyosobowa rodzina.

Fakty TVN, 28 września 2023 r.

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz gościem głównego wydania Fakty TVN o godzinie 19:00 w telewizji TVN w dniu 28 września 2023 roku w audycji dotyczącej tragicznego wypadku drogowego na autostradzie A1, w którym zginęły (spłonęły w samochodzie) dwie osoby dorosłe (rodzice) i dziecko.  

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz komentuje działania Prokuratury, Policji w kontekście obowiązujących przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym i Kodeksu Postępowania Karnego. Przedstawia także własne doświadczenia w charakterze Obrońcy w sprawach karnych z zakresu ruchu drogowego i wypadków drogowych. 

Czas materiału (minuty): od 15:30 do 18:08.

Kierowanie samochodem bez koszulki, w klapkach lub szpilkach, palenie papierosów albo jedzenie w trakcie jazdy – czy takie zachowania są dopuszczalne w ruchu drogowym?

Rzeczpospolita, 27 września 2023 r.

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz odpowiada na pytania Rzeczpospolitej dotyczące najczęstszych zachowań kierujących pojazdami w ruchu drogowym. Przedmiotem wywiadu jest to czy jest dopuszczalne kierowanie samochodem bez koszulki, w klapkach lub szpilkach, palenie papierosów podczas jazdy lub jedzenie podczas jazdy. Oceniane jest też to jaki ma to wpływ na przebieg i skutki wypadków drogowych

Link: www.rp.pl/prawo-drogowe/art39173111-czy-mozna-prowadzic-auto-w-klapkach-szpilkach-lub-bez-koszulki

Problemy interpretacyjne nowego rozporządzenia w sprawie ewidencji kierujących pojazdami naruszających przepisy ruchu drogowego – jak naliczać liczbę punktów karych w ewidencji kierujących pojazdami?

Raport TVN TURBO, 20 września 2023 r.

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz gościem Raportu TVN Turbo w dniu 20 września 2023 roku o godzinie 18:00 i 22:00. Przedmiotem dyskusji – problemy interpretacyjne regulacji nowego rozporządzenia w sprawie ewidencji kierujących pojazdami naruszających przepisy ruchu drogowego 

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz udziela odpowiedzi na pytanie jak traktować kierowców którzy w poprzednim stanie prawnym przed 17 września 2023 roku mieli naliczone punkty karne na 24 miesiące za popełniane wykroczenia, a w obecnym stanie prawnym mają naliczane punkty karne jedynie na 12 miesięcy.

Plik do pobrania: TVN-Turbo-20.09.2023

Pięć lat więzienia za życie Julii i Weroniki? Kulisy głośnego wypadku drogowego z dnia 14 marca 2021 roku na drodze krajowej nr 87 w pobliżu Nowego Sącza.

Portal Bezpieczeństwo Ruchu Drogowego 24 (BRD24), 31 lipca 2023 roku 

„Jechał tak szaleńczo, jak głośny pirat z ulicy Sokratesa w Warszawie. Przez niego zginęły dwie 18-latki. – Dostał karę tylko pięciu lat więzienia. Czy dlatego, że tamten wypadek wydarzył się w stolicy, a nasz na prowincji i w żadnej telewizji o nim nie mówili? – pyta Justyna M., która straciła córkę”. 

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz jako pełnomocnik Pokrzywdzonych (Oskarżyciel posiłkowy) – rodziców nieżyjącej Julii M. – komentuje przebieg procesu sądowego w latach 2021 – 2023 roku w Sądzie Rejonowym w Nowym Sączu i Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu.  

Pewne wątpliwości w zakresie wymiaru kary może budzić rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w Nowym Sączu utrzymane w mocy przez Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, w kontekście analogicznych (innych) przypadków wypadków drogowych na terenie Polski. 

Poniżej przedstawiane są wycinki z niektórych fragmentów rozbudowanego artykuły prasowego na portalu BRD24 z dnia 31 lipca 2023 roku. 

„– W aktach sprawy pojawił się historyczny film ukazujący, iż Dawid J. poruszał się kilka dni przed wypadkiem z prędkością ok. 120 km/h przez centrum Nowego Sącza, gdzie obowiązywała dopuszczalna administracyjnie prędkość 60 km/h. Sąd co prawda zapoznał się z tym filmem, jednak nie był on podstawą wyrokowania – mówi mec. Jonatan Hasiewicz, pełnomocnik rodziców Julii M. – Powodem głównym było to, iż nie można było znaleźć świadka który jednoznacznie by potwierdził czy za kierownicą na tym filmie siedział Dawid J. Była jedna osoba, która widziała to zdarzenie ale na rozprawie w swoich zeznaniach „chroniła” Dawida J. i nie chciała wskazać, czy na tym filmie to on kierował pojazdem. Sąd nie chce przeprowadzić badania antropologicznego postaci widocznych na filmie. Uznaje to za zbędne. W końcu jest oskarżony, przyznaje się do winy, wszystko wiadomo i można już skazać. I skazuje.” 

„– W swojej praktyce zawodowej w zdecydowanej mierze występuję w charakterze obrońcy lub oskarżyciela posiłkowego w sprawach o przestępstwa w ruchu drogowym z art. 177 par. 1 i 2 Kodeksu Karnego. Przez blisko 15-lat pracy nie widziałem tak rażącego świadomego przypadku pogwałcenia zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego – mówi brd24.pl mecenas Jonatan Hasiewicz, który reprezentował w sądzie rodziców Julii M. 

Dlatego wnioskował o wymierzenie Dawidowi kary 8 lat pozbawienia wolności. Zauważa, że była to popisowa jazda z prędkością – według różnych biegłych – sięgającą 120-150 km/h i to pod prąd, rozpoczęta przed skrzyżowaniem. Dla mecenasa Hasiewicza była to nieuzasadniona brawura, która doprowadziła do tragedii. – W toku sprawy ustalono także to, iż Pan Dawid J. działał i był aktywny w grupie lubującej się w celowym łamaniu przepisów ruchu drogowego „Night Race – Nowy Sącz”, a więc jego zachowanie w dniu tragicznego wypadku drogowego było motywowane chęcią zaimponowania innym uczestnikom ruchu drogowego w tym jego koledze który poruszał się za nim w bliskiej odległości – mówi mec. Hasiewicz. – Stąd jako pełnomocnik pokrzywdzonych wykazywałem istotną okoliczność, czyli celowość działań oskarżonego i liczenie się przez niego z poważnymi negatywnymi konsekwencjami takiego zachowania. Tak naprawdę w rozpatrywanej sprawie mieliśmy do czynienia z zamiarem ewentualnym w którym sprawca przewiduje możliwość popełnienia przestępstwa i godzi się na to. Nie sposób stwierdzić, iż działanie Dawida J. nie było świadome i celowe. Chęć i próba zaimponowania rówieśnikom skłoniła go do tak radykalnie niebezpiecznych zachowań w ruchu drogowym – podkreśla i dodaje: – Sądy karne co do zasady obawiają się wydawać wyroki w górnej granicy zagrożenia przestępstwa z art. 177 par. 2 Kodeksu Karnego, czyli 8 lat pozbawienia wolności, natomiast ten przypadek nosił znamiona realnego „zabójstwa drogowego”, gdzie kierujący pojazdem wszystkie manewry i zachowania wykonywał świadomie i celowo, licząc się z możliwymi negatywnymi konsekwencjami swoich zachowań. Niestety, ale od ostatnich 5-8 lat mówi się o wprowadzeniu takiego przestępstwa do Kodeksu Karnego w zakresie przestępstw w ruchu drogowym, ale do tej pory nie jest ono zmaterializowane w przepisach mimo prac i sugestii samego Ministerstwa Sprawiedliwości”. 

Link: www.brd24.pl/spoleczenstwo/smierc-z-napisem-lubie-zapierdalac-piec-lat-wiezienia-za-zycie-julii-i-weroniki

Czy limit procentów w Polsce jest zbyt wysoki? W wielu krajach kierowcom pozwala się na więcej.

Portal goniec.pl, 31 lipca 2023 roku 

Przedmiotem analizy są różnice prawne w zakresie tolerowanego limitu stężenia alkoholu we krwi (w wydychanym powietrzu) w różnych krajach europejskich u prowadzących pojazdy mechaniczne w ruchu lądowym. 

W trakcie przeprowadzonego wywiadu r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz odnosi się do obowiązujących w Polsce „dopuszczalnych progów” oraz wskazuje na potencjalne następstwa prawne uczestnictwa w wypadku drogowym osoby będącej pod wpływem alkoholu. 

„Jak to się dzieje, że kierowca w Londynie, mając 0,7 promila, zdaniem władz nie stanowi większego zagrożenia dla innych uczestników ruchu, a w Polsce przy ponad trzykrotnie niższym stężeniu możemy mieć nieprzyjemności? Czy w grę wchodzą różnice kulturowe, uwarunkowanie genetyczne? Czy może procenty na wyspach w magiczny sposób mniej wpływają na zdolność kierowców do prowadzenia pojazdów? Skąd te różnice? 

- Ogólnie rzecz ujmując, są to względy historyczne. Wielka Brytania ma poziom 0,8 promila, co wynika z uwarunkowań lokalnych. Historycznie w Wielkiej Brytanii kulturowo zakorzenione są Puby, w tym te wiejskie, do których trzeba dojechać drogami polnymi, leśnymi oraz publicznymi. Nie muszę wspominać, iż w miejscach takich nie funkcjonuje zbiorowa komunikacja publiczna, a jeśli nawet funkcjonuje to w ograniczonym zakresie. Są to miejsca spotkań społeczności lokalnych w weekendy i dni wolne od pracy, ale także w tygodniu po pracy. Trend polegający na wypiciu 1 - 2 piw w takich miejscach i powrotu do miejsca zamieszkania jeszcze w tym samym dniu jest silnie zakorzeniony w tych społecznościach lokalnych. W Wielkiej Brytanii wielokrotnie rozważano obniżenie poziomu do 0,5 promila, co każdorazowo spotykało się z silnym oporem tych środowisk, w tym właścicieli takich miejsc - wyjaśnia dr Jonatan Hasiewicz. 

Czy te różnice w przepisach wynikają wyłącznie z różnic kulturowych? Okazuje się, że nie do końca. Czynnikiem, który w jakimś stopniu również wpływa na przepisy, jest "kultura jazdy" i… bezpieczna infrastruktura, która rozwinęła się na zachodzie Europy, a która "wybacza" kierowcom nieco więcej. 

- Druga kwestia - to kwestia "kultury jazdy" i poszanowania zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wszyscy znamy powiedzenie, iż Polacy "ściśle przestrzegają przepisów ruchu drogowego i znaków drogowych... ale za naszą zachodnią granicą". Nieprzypadkowo dopuszczalne normy od 0,5 do 0,8 promila obowiązują w krajach o wysokiej kulturze jazdy znanych z poszanowania zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego. W takich krajach kierowca z poziomem alkoholu we krwi 0,5 - 0,8 promila wyrządzi potencjalnie mniej szkód, niż kierowca w krajach Europy środkowo-wschodniej. Symptomatyczne jest to, iż kraje Europy środkowo-wschodniej (Polska, Węgry, Czechy, Bułgaria, Rumunia, Słowacja) mają dopuszczalny poziom alkoholu od 0,0 do 0,2 promila. Wynika to z lekceważącego stosunku do spożywania alkoholu, spożywania alkoholu ponad miarę oraz z faktu braku tak zwanej wybaczającej infrastruktury drogowej, która wciąż jeszcze się tworzy w Polsce (poduszki energochłonne, bariery energochłonne, latarnie energochłonne, urządzenia amortyzujące itp.). Należy zwrócić uwagę, iż kraje o najniższej kulturze jazdy i powszechnych zwyczajach jazdy pod wpływem alkoholu mają dopuszczalny poziom alkoholu we krwi na poziomie 0,00 promila (Rosja, Ukraina, Białoruś, Mołdawia) - podsumowuje wyczerpująco Radca Prawny”. 

„- Istniejące systemy i progi związane z prowadzeniem pojazdów po użyciu i pod wpływem alkoholu rzeczywiście są zróżnicowane i nie biorą pod uwagę masy, postury i fizjonomii danego człowieka. Wiele z tych norm pomija także fakt tego, iż po początkowym spożyciu alkoholu pobudza on organy i wyostrza zmysły prowadzącego pojazd. Niemniej granica pomiędzy "wyostrzeniem" zmysłów a upojeniem alkoholowym jest płynna i zależna od możliwości metabolizowania alkoholu u poszczególnych osób - mówi dr Jonatan Hasiewicz. 

- Prawo nie rozróżnia tych kwestii, chociaż czasami w ich sprawie w trakcie rozpraw karnych (w sprawach z art. 178 Kodeksu Karnego oraz art. 178a Kodeksu Karnego) wypowiadają się biegli sądowi lub omawiają je na prośbę Obrońców, lub pełnomocników Pokrzywdzonych (Oskarżycieli posiłkowych). Oceniany jest często moment spożycia alkoholu w stosunku do momentu powstania wypadku drogowego z udziałem kierującego pojazdem w stanie nietrzeźwości. Oczywiście bezsprzecznym pozostaje to, iż na dłuższą metę alkohol upośledza zdolności poznawcze i podejmowanie właściwych manewrów obronnych w ruchu drogowym - wyjaśnia dr Jonatan Hasiewicz”. 

Link: goniec.pl/czy-limit-procentow-w-polsce-jest-zbyt-wysoki-w-wielu-krajach-kierowcom-pozwala-sie-na-wiecej-ps-wbc-310723

Wpływ słuchania głośnej muzyki w samochodzie na kierowanie pojazdem.

Radio NOWY ŚWIAT, 20 lipca 2023 roku

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz gościem porannej audycji „Poranna manna” w radio NOWY ŚWIAT prowadzonej przez Wojciecha Mann.

W ramach prowadzonej dyskusji komentowany jest wpływ słuchania głośnej muzyki w samochodzie na wypadki drogowe, wykroczenia drogowe oraz działania służb sprawujących kontrolę ruchu drogowego (Policja, Straż Miejska, Straż Gminna, Inspekcja Transportu Drogowego). Oceniane są także przepisy Kodeksu Wykroczeń odnoszące się do odtwarzania głośnej muzyki w samochodach na parkingach oraz w trakcie wykonywania manewrów w ruchu drogowym. 

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz wskazuje także na konsekwencje prawne sytuacji, w której dochodzi do poważnego wypadku drogowego, gdzie jeden z uczestników takiego wypadku odtwarzał głośno muzykę z swoim pojeździe mechanicznym.

Pobierz audycję: „Muzyka w aucie”. 

Proces apelacyjny egzaminatora prawa jazdy – podczas egzaminu praktycznego na prawo jazdy zginęła 18-latka.

TVP Kraków, 01 czerwca 2023 roku 
Motofakty, 02 czerwca 2023 roku 
DTS24, 02 czerwca 2023 roku 
TVN24, 14 czerwca 2023 roku 

Głośny wypadek w ruchu drogowym zaistniały w dniu 23 sierpnia 2018 roku na przejeździe drogowo-kolejowym w Szflarach (powiat Nowotarski, województwo Małopolskie) skutkiem którego była śmierć osoby egzaminowanej w trakcie przebiegu państwowego egzaminu na prawo jazdy zakończony wyrokiem z dnia 14 czerwca 2023 roku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu. 

Adwokat Władysław Pociej wraz z radcą prawnym dr inż. Jonatanem Hasiewiczem w trakcie postępowania sądowego Obrońcami Oskarżonego egzaminatora o spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym (art. 177 § 2 Kodeksu Karnego).  

Stan faktyczny sprawy należy zaliczyć do jednego z najbardziej skomplikowanych stanów faktycznych powstających w trakcie wypadków drogowych. Informacje medialne w znaczącym stopniu spłaszczają zaistniały w dniu 23 sierpnia 2018 roku stan faktyczny stosując różnego rodzaju uproszczenia i uogólnienia. Sam egzaminator jak i osoba egzaminowana znaleźli się w niekomfortowym położeniu, a egzaminator miał ograniczone możliwości reakcji i pomocy osobie egzaminowanej, co podkreślił w uzasadnieniu Sąd Okręgowy w Nowym Sączu. 

Sprawa jest o tyle nietypowa, iż wątpliwości budzi fakt tego, czy egzaminator mógł być potraktowany jako osoba kierująca pojazdem i uznana za stronę podmiotową czynu zabronionego z art. 177 § 2 Kodeksu Karnego w zw. z art. 3 ust. 1 pkt 3 ustawy o kierujących pojazdami oraz art. 2 pkt 20 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Okoliczności te może rozważać Sąd Najwyższy w Warszawie Izba Karna ze względu na podjęcie decyzji o wniesieniu kasacji w przedmiotowym zakresie.

Link: https://krakow.tvp.pl/70261878/proces-apelacyjny-egzaminatora-prawa-jazdy-podczas-egzaminu-zginela-18latka

Link: https://motofakty.pl/podczas-egzaminu-na-prawo-jazdy-zginela-18latka-wkrotce-kolejny-wyrok-w-glosnej-sprawie/ar/c4-17596373

Link: https://www.dts24.pl/gorlice-szaflary-nowy-sacz-proces-apelacyjny-egzaminatora-prawa-jazdy-podczas-egzaminu-zginela-18-latka/

Link: https://tvn24.pl/krakow/nowy-sacz-prawomocny-wyrok-po-wypadku-na-przejezdzie-kolejowym-w-szaflarach-zginela-kursantka-egzaminator-skazany-7174047

Problemy interpretacyjne geometrii chodników i jezdni przy ocenie popełnienia wykroczenia przez kierujących pojazdami

Raport TVN TURBO, 08 listopada 2022 roku

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz gościem Raportu TVN Turbo w dniu 08 listopada 2022 roku o godzinie 18:00 i 22:00. Przedmiotem dyskusji - nietypowa geometria wybranych chodników, zatok i jezdni na terenie m. st. Warszawy i powstające z tym problemy z interpretacją znaku B - 36 (zakaz zatrzymywania się i postoju). 

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz objaśnia dylematy interpretacyjne Policji i Straży Miejskiej m. st. Warszawy przy podejmowaniu decyzji o nakładaniu mandatów karnych i stosowaniu znaków B – 36 (zakaz zatrzymywania się i postoju).

Obowiązek wyposażenia w pojazdu w płyn do spryskiwaczy – czy to obowiązek?

Konkret24 w portalu TVN24, 27 października 2022 roku 

Wielu kierowców zadaje sobie pytanie czy obowiązkiem jest wożenie w pojeździe mechanicznym odpowiedniej ilości płynu do spryskiwaczy szyb. Problematykę tę wyjaśnia r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz. 

„Ustawa Prawo o ruchu drogowym w art. 66 ust. 1 pkt 1 i 5 mówi, że "pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego:  

1) nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę,  

5) zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu". 

Odnosząc się do tych zapisów, r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz pisze w odpowiedzi dla Konkret24, że policja może weryfikować stan pojazdu, m.in. pod kątem zapewnienia odpowiedniej widoczności dla kierowcy. 

W przypadku, gdyby przednia szyba była w niedostateczny sposób utrzymana (zabłocenia, zabrudzenia, brak utrzymania czystości), policjant rzeczywiście może (ale nie musi) przeprowadzić czynności wyjaśniające z kierującym pojazdem, co jest powodem takich okoliczności. 

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz 

Prawnik podkreśla, że do takiej sytuacji z reguły dochodzi nie podczas rutynowej kontroli, tylko po wypadku lub kolizji. "Innymi słowy kierowca mający zanieczyszczoną przednią szybę powodujący wypadek drogowy lub kolizję będzie ponosił negatywne następstwa procesowe (wykroczeniowe) w przypadku ujawnienia takiej okoliczności. W szczególności w sytuacji, gdy nie miał płynu do spryskiwaczy w zasobniku pojazdu oraz nie uzupełnił go z powodu tego, iż nie miał go w zapasie" - wyjaśnia r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz. W tej sytuacji policja rzeczywiście może nałożyć mandat karny, powołując się na przywołane wyżej przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym”. 

Link: konkret24.tvn24.pl/polska/prawo-drogowe-mandat-za-brak-plynu-do-spryskiwaczy-wyjasniamy-6179225

Oszczędzanie na oświetleniu ulic może zwiększyć przestępczość

Gazeta Prawna, 27 września 2022 roku 

Wzrastające wysokie ceny prądu zmuszają samorządy do szukania oszczędności – również do ograniczania oświetlenia ulic. To może pogorszyć bezpieczeństwo mieszkańców, nie tylko na drogach. 

Nie bez znaczenia jest to, iż dobrze oświetlone ulice zwiększają bezpieczeństwo ruchu na drogach. W sprawie tej wypowiada się r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz, w kontekście ostatnich nowelizacji ustawy o drogach publicznych i ustawy Prawo o ruchu drogowym. 

„- Od wielu lat w Polsce podejmowane są istotne działania związane z dobrym oświetleniem obiektów drogowych (skrzyżowania, węzły, przejścia dla pieszych), co w sposób znaczący podnosi poziom bezpieczeństwa ruchu drogowego. Już w latach 2015-2020 zostały opracowane pewne standardy w zakresie doświetlenia dróg publicznych i miejsc niebezpiecznych - mówi Jonatan Hasiewicz, radca prawny, doktor nauk prawnych, a jednocześnie inżynier ruchu drogowego. 

Chodzi o opublikowane w lipcu 2018 r. „Wytyczne prawidłowego oświetlenia przejść dla pieszych”, opracowane przez Ministerstwo Infrastruktury i Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Obecnie także prowadzone są prace Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa przy generalnym dyrektorze dróg krajowych i autostrad, których celem jest powiązanie doświetlenia miejsc niebezpiecznych z warunkami technicznymi dla projektowanych znaków i sygnałów drogowych. 

Co więcej, jak dodaje dr Hasiewicz, wynikiem wieloletnich działań eksperckich i konsultacyjnych jest m.in. wprowadzenie 21 września tego roku do ustawy o drogach publicznych (Dz.U. z 2022 r. poz. 1768) nowego przepisu art. 20aa. Stanowi on, że zarządca drogi może planować i wykonywać oświetlenie przejść dla pieszych lub przejazdów dla rowerów na drogach publicznych na terenie zabudowy i to on finansuje te prace. 

- Chichotem losu jest zatem obecna sytuacja, w której zarządcy dróg w porozumieniu z samorządami zmuszeni uwarunkowaniami pozadrogowymi będą musieli wyłączać oświetlenie uliczne lub w sposób drastyczny ograniczać oświetlenie miejsc niebezpiecznych. Z pewnością konsekwencją tego będzie zwiększenie liczby wypadków w ruchu drogowym na obszarach zabudowanych - prognozuje dr Hasiewicz. - Z mojego doświadczenia jako projektanta organizacji ruchu wynika, iż nacisk będzie przerzucany z oświetlenia ulicznego na technologię i odblaskowość oznakowania (czyli brak oświetlenia będzie kompensowany lepszą czytelnością znaków, odblaskowością lub tworzeniem znaków na żółtym tle fluorescencyjnym). Z kolei z mojego doświadczenia jako obrońcy w sprawach karnych z zakresu wypadków drogowych wynika, że dojdzie do znaczącego zwiększenia wypadków w ruchu drogowym w godzinach nocnych lub drastyczniejszych skutków tychże wypadków. 

A to z kolei może spowodować dodatkowe obciążenie prokuratur, organów policji i sądów karnych orzekających w tych sprawach. - Już teraz wypadki w godzinach nocnych stanowią problem dla biegłych sądowych, sądów, obrońców i profesjonalnych pełnomocników pokrzywdzonych, w szczególności pod względem dowodowym (dokumentowanie wypadku, miejsca zdarzenia, świadków, obserwowanych sytuacji). Dlatego powstała sytuacja jest niekorzystna pod kątem prawnym, projektowym, jak i samych warunków ruchu drogowego, z którymi przyjdzie się mierzyć jego uczestnikom - dodaje ekspert”. 

Link: serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia/artykuly/8555690,oszczedzanie-na-oswietleniu-samorzad-przestepstwa.html

Rowerzyści i pierwszeństwo na przejazdach rowerowych po nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym.

TVN Turbo, 09 września 2022 roku 
Program: Raport TVN Turbo. 

W trakcie emisji Raportu TVN Turbo r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz omawia nieścisłości w zakresie relacji art. 27 ust. 1 i 1a ustawy Prawo o ruchu drogowym w związku z usuniętym § 47 ust. 4 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych z dnia 31 lipca 2022 roku w kontekście pierwszeństwa rowerzystów na przejazdach dla rowerzystów oraz dojeżdżających do przejazdu dla rowerzystów. Pierwszeństwo rowerzystów ma istotne znaczenie w kontekście rozstrzygania odpowiedzialności (winy) sprawców wypadków drogowych z udziałem rowerzystów. Obecny stan prawny budzi wątpliwości interpretacyjne wśród biegłych, ekspertów i rzeczoznawców. 

Plik do pobrania: TVN-Turbo-09.09.2022

Konflikt w sprawie ustanowienia służebności drogi koniecznej w Raciborowicach Górnych (powiat Bolesławiec, województwo Dolnośląskie)

TVP INFO, 02 sierpnia 2022 roku 
Program: TVP Alarm! 

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz pełnomocnikiem Wnioskodawców w sprawie o ustanowienie służebności drogi koniecznej w konfliktogennej sprawie prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Bolesławcu.  

Istniejący spór sąsiedzki doprowadził do różnicy zdań w zakresie sposobu i możliwości przeprowadzenia służebności drogi koniecznej do nieruchomości prawnie izolowanej w miejscowości Raciborowice Górne w województwie Dolnośląskim. Każda ze stron przedstawia własną odmienną argumentację w sprawie. 

Sprawa obrazuje możliwość powstania potencjalnych sporów w postępowaniach o ustanowienie służebności drogi koniecznej na drodze sądowej. 

Link: vod.tvp.pl/video/alarm,02082022,61320494

Konflikt o służebność gruntową – problem ze służebnością drogi koniecznej

TVN, 02 czerwca 2022 roku 
Program: TVN UWAGA! 

Przedmiotem wydania programu "TVN UWAGA!" była problematyka służebności dróg koniecznych i konfliktów prawnych powstających na tle respektowania służebności gruntowych. Sytuacje sporne zostały ukazane na tle rodziny mieszkającej w domu na terenie m. st. Warszawy borykającej się z brakiem dostępu do drogi publicznej. 

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz specjalizujący się w sprawach służebności gruntowych i służebności dróg koniecznych komentuje sprawę i wskazuje na źródło powstających konfliktów. Ocenia także specyficzną sytuację w kontekście braku respektowania orzeczeń sądowych przez jedną ze stron. 

„- Służebności zazwyczaj są bardzo konfliktogenne. W konsekwencji powstają takie sytuacje, że właściciel, mimo obciążenia nieruchomości służebnością, nie godzi się z tym. Powstają ogrodzenia, pojawiają się szykany, niektórzy zakładają nawet zasieki. Wszystko po to, by uniemożliwić korzystanie ze służebności – mówi adwokat dr Jonatan Hasiewicz. 

- Niestety, polski system prawny jest na tyle ułomny, że w takich przypadkach nie ma możliwości, żeby ścieżką karno-prawną albo policyjną wymóc na takim właścicielu, żeby natychmiast rozebrał przeszkodę – dodaje Hasiewicz”.

Link: uwaga.tvn.pl/reportaze/konflikt-o-droge-sasiedzi-nie-pozwalaja-rodzinie-przechodzic-do-domu-ls6699030

Wypadek drogowy w Bielsko-Białej z grudnia 2020 roku – nie wiadomo kto prowadził pojazd

Portal internetowy Bielsko-Biała, 20 kwietnia 2022 roku.

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz Obrońcą oskarżonego o spowodowanie poważnego wypadku drogowego Kacpra P. wypowiada się w sprawie przebiegu postępowania karnego w sprawie. W postępowaniu tym organy wykonujące czynności powypadkowe nie ustaliły bezsprzecznie kto prowadził pojazd. Powstają także wątpliwości co do tego, czy w wypadku nie brał udziału inny pojazd (kierujący pojazdem), który tuż po zdarzeniu oddalił się w sposób niezauważony z miejsca wypadku. 

„Zdaniem radcy prawnego dr inż. Jonatana Hasiewicza, który razem z adwokatem Jackiem Sikorą broni Kacpra P., za pierwszy hałas należy uznać rozbicie szyby samochodowej, której odłamki znalazły się przy uszkodzonym znaku po przeciwległej stronie skrzyżowania ul. Piastowskiej i Plater. Drugi hałas to uderzenie hondy o słup energetyczny, a trzeci - określany przez świadka jako „tępy” - to sunięcie pojazdu po betonowej kostce. Odłamki szkła i uszkodzony znak po przeciwległej stronie skrzyżowania są okolicznościami pominiętymi przez policję i prokuraturę. 

- Na miejscu zdarzenia policja oraz prokuratura pominęły fakt uszkodzenia znaku C-9 na wysepce (nakaz jazdy z prawej strony znaku - red.) oraz świeżych, skruszonych odłamków szkła po przeciwległej stronie skrzyżowania, które świadczyły bezsprzecznie o uczestnictwie w wypadku drugiego uczestnika ruchu drogowego - mówi mecenas Hasiewicz, który dodaje, że fakt nie zainteresowania się przez policjantów wspomnianymi śladami potwierdzili zeznający przed sądem strażacy uczestniczący w akcji ratunkowej. 

Jak zdaniem obrony mogło dojść do wypadku? Prawdopodobne jest, że drugi - nieznany uczestnik ruchu - mógł wyjechać z ul. Emilii Plater na pas, którym poruszała się honda, przez co kierujący hondą zjechał na prawą stronę i uderzył w słup. Obrona oskarżonego Kacpra P. kwestionuje także ustalenia biegłych prokuratury w sprawie prędkości, z jaką poruszała się honda. 

Opinię w tej sprawie sporządzili dwaj biegli z Instytutu Rzeczoznawstwa Motoryzacyjnego - Biura Ekspertyz Sądowych i Rzeczoznawczych. Jej główne tezy widział dziennikarz portalu. Prędkość hondy została ustalona na podstawie zapisu monitoringu znajdującego się ok. 200 metrów od miejsca wypadku. - Uwzględniając tolerancję błędu pomiaru badanego odcinka oraz odczytu czasu, w którym pojazd pokonał wskazany odcinek, należy przyjąć, iż honda przed zdarzeniem poruszała się z prędkością dopuszczalną w obszarze zabudowanym w porze nocnej, tj. ok. 60 km/h - czytamy. Prędkość samochodu biegli określili na 62 km/h. 

Zdaniem obrony, nie ma przekonujących dowodów, że to Kacper P. feralnej nocy prowadził pojazd. Przed sądem nikt ze świadków nie wskazał oskarżonego jako kierującego. - Żaden ze świadków nie potwierdził kto kierował - podkreśla mecenas Hasiewicz. Dwie osoby, które przeżyły wypadek prawdopodobnie siedziały z przodu i nie miały zapiętych pasów. W wyniku uderzenia w słup i dachowania samochód leżał na boku, a poszkodowani bezwładnie przemieszczali się w nim. Trzecia osoba, która zmarła w wyniku obrażeń, podróżowała z tyłu i miała zapięte pasy - twierdzą obrońcy”.

Link: bielsko.biala.pl/aktualnosci/48377/nadal-nie-wiadomo-kto-odpowiada-za-smierc-27-latka-powazne-bledy-policji-i-prokuratury

Problematyka zajęcia pasa drogowego pod kioski handlowe, kioski warzywno-owocowe i kioski gastronomiczne

Telewizja POLSAT, 19 grudnia 2021 roku 
Portal Interia.pl, 19 grudnia 2021 roku 
Program: Państwo w Państwie.

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz eksperckim gościem w programie PAŃSTWO W PAŃSTWIE w dniu 19 grudnia 2021 roku dotyczącego prób zarządcy drogi publicznej (Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie) zmierzających do usuwania obiektów kiosków handlowych, gastronomicznych i warzywno-owocowych z terenu pasów dróg publicznych w Warszawie. 

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz komentuje poszczególne przedstawiane przypadki i sytuacje obywateli w kontekście przepisów ustawy o drogach publicznych dotyczących zajęcia pasa drogowego bez zezwolenia oraz odmowy wydania zezwolenie na zajęcie pasa drogowego przez zarządcę drogi publicznej. 

Omawiane są także możliwości potencjalnego rozwiązania konfliktów powstałych między zarządcą drogi publicznej, a poszczególnymi obywatelami (przedsiębiorcami) na których nałożono „drakońskie” administracyjne kary pieniężne za zajęcie pasa drogowego bez zezwolenia. Oceniane są także perspektywy prawne oraz odbiór społeczny działań zarządcy drogi publicznej. 

LINK do materiału filmowego:
https://panstwowpanstwie.polsatnews.pl/odcinek/trawnik-wazniejszy-niz-ludzie/

LINK do opisu sytuacji:
https://wydarzenia.interia.pl/mazowieckie/news-urzednicy-chca-likwidacji-baru-z-kurczakami-nikt-nie-powiedz,nId,5717601

Ocena wyroku sądu karnego w sprawie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym na ulicy Sokratesa w Warszawie

Gazeta Wyborcza, 22 listopada 2021 roku 

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz komentuje głośny wyrok sądu karnego w sprawie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym na ulicy Sokratesa w Warszawie. Ocenia wymiar karny, ocenę społeczną wypadku drogowego oraz działanie sądu karnego. 

„Prawnicy od ruchu drogowego: Wyrok dla Krystiana O. surowy i zasadny 

O to, czy poniedziałkowy wyrok w sprawie wypadku ze skutkiem śmiertelnym jest zasadny, zapytaliśmy dwóch prawników zajmujących się ruchem drogowym. - To, co zrobił Krystian O., to z punktu widzenia zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego czyste szaleństwo - ocenia inżynier ruchu drogowego, radca prawny, doktor nauk prawnych Jonatan Hasiewicz. - Z prędkością prawie trzykrotnie przekraczającą tę dopuszczalną, na przejściu dla pieszych, z tuningowanym samochodem. To wszystko miało znaczenie dla sądu, jak i to, że sprawa przybrała wymiar medialny. W mojej ocenie to bardzo wysoki wyrok, szczególnie że sądy zwykle nie orzekają tak wysokiej kary w przypadku przestępstw z art. 177 par. 2 k.k. 

Adwokat Krzysztof Dmowski podziela zdanie dr. Hasiewicza i komentuje: - Zgadzam się z orzeczeniem sądu, bo nie ma podstaw, by mówić o zabójstwie z zamiarem ewentualnym. Wypadek przy ul. Sokratesa był tragiczny i zasługujący na maksymalną karę. Ostatecznie sprawca usłyszał wyrok bardzo surowy i zasadny. 

Doktor Hasiewicz: - Z mojej praktyki wynika, że z reguły w tego typu sprawach sądy orzekają o karze od 3 do 5 lat pozbawienia wolności. Oczywiście każdy przypadek jest oceniany indywidualnie. W przypadku Krystiana O. karą jest 7 lat i 10 miesięcy, to praktycznie maksymalny wymiar kary. Należy się spodziewać się, że obrońcy wniosą o apelację, a sam Krystian O. za dobre sprawowanie może wcześniej zakończyć wyrok. Taka sytuacja może być oczywiście społecznie źle odebrana, ale jeśli nie był on wcześniej karany to mogą zaistnieć takie przesłanki”. 

Link: warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,27831887,wyrok-za-wypadek-na-sokratesa-wyrok-jest-zgodny-z-prawem.html

Nowelizacja przepisów Kodeksu Wykroczeń i taryfikatora mandatów karnych

Polsat News, 04 października 2021 r. 

DEBATA DNIA (20:20 – 20:50) 

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz ocenia potencjalny wpływ zwiększenia wymiaru nakładanych grzywien w drodze mandatów karnych na pracę sądów karnych i ilość postępowań sądowych w trybie Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Zwiększenie kwoty nakładanego mandatu karnego może mobilizować kierujących pojazdami do nieprzyjmowania nakładanych mandatów karnych i kierowania sprawy do sądu. Istotne znaczenie ma także kumulacja nakładanych mandatów karnych. 

Nowelizacja przepisów Kodeksu Wykroczeń i taryfikatora mandatów karnych

TVN 24 Biznes, 25 sierpnia 2021 roku

TVN 24 Biznes, 24 sierpnia 2021 roku

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz wypowiada się dla TVN 24 Biznes w tematyce wpływu nowego wymiaru kar pieniężnych dla kierujących pojazdami popełniających wykroczenia w ruchu drogowym. Oceniany jest wpływ nowoprojektowanych sankcji na zachowania kierujących pojazdami oraz działanie Policji, Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego i sądów. 

Dotyczy to w szczególności przepisu podwyższającego wysokość grzywny nakładanej w drodze mandatu karnego za przekroczenie dozwolone prędkości powyżej 30 km/h. 

„Zmiany w przepisach ruchu drogowego przewidują podwyższenie kar do 30 tysięcy złotych - ma to jednak dotyczyć tych wykroczeń, które mają największy wpływ na bezpieczeństwo. - Dotychczasowe kary były zbyt niskie, by miały odpowiedni efekt psychologiczny, represyjny na kierowców - stwierdził na antenie TVN24 radca prawny i inżynier ruchu drogowego doktor Jonatan Hasiewicz. 

- Stało się to, o czym mówiono od wielu lat. Praktycznie od 20 lat nie mieliśmy nowelizowanych przepisów w kontekście sankcji karnych za wykroczenia popełniane przez uczestników ruchu drogowego. Dotychczasowe kary były zbyt niskie, by miały odpowiedni efekt psychologiczny - represyjny na kierowców i stąd te zmiany. Zasadniczo zmiana, która jest procedowana przewiduje (...) maksymalną wysokość grzywny do 30 tysięcy złotych. Ta kwota może się wydawać astronomiczna. Jednak przepisy, które będą zmieniane (...), przewidują, że grzywnę będzie mógł nałożyć sąd do wysokości 5 tysięcy złotych lub przy kumulacji - zbiegu wykroczeń - do 6 tysięcy złotych - tłumaczył na antenie TVN24 Hasiewicz. 

Dodał, że uczestnicy ruchu drogowego mogą się spodziewać, że "za przekroczenie prędkości powyżej 30 kilometrów na godzinę według najnowszych przepisów otrzyma mandat minimum 1500 złotych". Podkreślił, że to "minimum", bo za to wykroczenie będzie można dostać karę do 5 tysięcy złotych. - Przypominam, że teraz maksymalna wysokość mandatu to 500 złotych, więc mamy 10-krotnie zwiększoną tę stawkę - powiedział. 

- Zwracam uwagę, że każde wykroczenie (...) zostało potraktowane odmiennie. (...) Mamy też nowe wykroczenia, na przykład przejeżdżanie pomiędzy opuszczającymi się szlabanami - zaporami przy przejazdach kolejowych. To często wykroczenie, które nie było sklasyfikowane. Też wprowadzono tam określone widełki. Należy się spodziewać, że minimalna stawka mandatu za wykroczenia drogowe będzie oscylowała między 1000 a 2000 złotych, w zależności od rodzaju wykroczenia - stwierdził Hasiewicz. 

- Musimy mieć świadomość, że wielu kierowców odwołuje się od rozstrzygnięcia policjanta, nie przyjmuje mandatu i kieruje sprawę do sądu – podkreślił”. 

Link: https://tvn24.pl/biznes/moto/nowe-przepisy-drogowe-maksymalna-grzywna-za-wykroczenie-komentarz-jonatana-hasiewicza-w-tvn24-5329952

Link: https://tvn24.pl/biznes/moto/nowe-przepisy-drogowe-i-wyzsze-kary-propozycja-rzadu-maksymalna-grzywna-za-wykroczenie-5228046

Nowelizacja przepisów Kodeksu Wykroczeń i taryfikatora mandatów karnych w świetle legalności organizacji ruchu drogowego na drogach publicznych

Dziennik Gazeta Prawna, 24 sierpnia 2021 roku 

r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz wypowiada się w sprawie realizacji zaostrzenia nakładanych grzywien w drodze mandatów karnych do przestępstw w ruchu drogowym. Porusza także tematykę realizacji działań wykonywanych przez organy sprawujące kontrolę ruch drogowego do legalności istniejącej na drogach organizacji ruchu drogowego.  

„Zgadza się z tym dr Jonatan Hasiewicz, radca prawny, a zarazem inżynier ruchu drogowego, który prognozuje, że podobnie może być z karami za jazdę pod wpływem alkoholu. – Jak wskazuje praktyka procesowa, może dojść do sytuacji, iż np. osoba skazana za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości na podstawie w przepisów kodeksu karnego, w świetle prezentowanej nowelizacji kodeksu wykroczeń, otrzyma niższą karę pieniężną (grzywnę, obowiązek naprawienia szkody itp.) aniżeli sprawca wykroczenia. Chociaż rozsądek podpowiada, że powinno być odwrotnie – mówi ekspert. Jego zdaniem projektowi ewidentnie brakuje logiki w rozgraniczeniu rangi wykroczenia względem spodziewanej sankcji. – Prowadzi to do nieproporcjonalności kary w stosunku do popełnionego czynu zabronionego – wskazuje dr Hasiewicz. 

Ale to nie wszystko. Jak podkreśla prawnik, większość znaków i sygnałów drogowych, na podstawie których są nakładane kary za popełniane wykroczenia, umieszczono nielegalnie. 

– Świadomość tego wśród kierowców jest coraz większa, a więc podnoszeniu kar za wykroczenia powinno towarzyszyć uporządkowanie bałaganu w sferze regulacji prawnych dotyczących zarządzania ruchem drogowym na szczeblu zarządów dróg i organów zarządzających ruchem na drodze – zwraca uwagę prawnik. – Co z tego, że policjant będzie chciał nałożyć wysoką kilkutysięczną grzywnę na kierowcę, skoro ten odmówi przyjęcia mandatu, a następnie sąd uzna, że oznakowanie drogowe, na podstawie którego policja chciała nałożyć mandat, jest nielegalne, a więc nie może karać. Narażać to będzie tylko Skarb Państwa na dodatkowe postępowania sądowe i ponoszenie ich kosztów” 

Link: serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia/artykuly/8230498,prawo-drogowe-zaostrzenie-kar-grzywna-mandat-30-tys-zl.html

Elektryczne hulajnogi będą uregulowane. Projekt określa maksymalną prędkość i zasady poruszania się po chodniku.

Dziennik Gazeta Prawna, 18 maja 2020 roku.

Usunięcie tego absurdu jest istotne, bo UTO ma być jedną z kategorii rowerów z prawie wszystkimi konsekwencjami z tego wynikającymi. Czyli użytkownik UTO ma się poruszać przede wszystkim drogą dla rowerów. Po ulicy będzie się można poruszać się tylko, jeśli obowiązuje na niej ograniczenie prędkości do 30 km/h, a po chodniku (w odróżnieniu od rowerów) także gdy ten jest węższy niż 2 metry.
Wielu ekspertów sprzeciwia się dopuszczeniu poruszania się UTO po chodnikach, a co dopiero – po tak wąskich. Dziś nie ma przepisów pozwalających zarządcom dróg tworzyć strefy zakazu wjazdu dla hulajnóg. Ale jak zauważa dr Jonatan Hasiewicz, pomysł zrównania UTO z rowerem jest tylko pozornie dobry.
"W rzeczywistości może mieć negatywny wpływ na kształtowanie organizacji ruchu na drogach. Dotyczy to sytuacji, gdy organy zarządzające ruchem na drogach za pomocą znaków i sygnałów drogowych chciałyby wyeliminować np. ruch rowerów przy jednoczesnym dopuszczeniu UTO lub odwrotnie – dopuścić ruch rowerów przy jednoczesnym wyeliminowaniu UTO" – mówi dr Hasiewicz.
Zwraca uwagę, że Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych (Dz.U. z 2003 r. nr 220, poz. 2181 ze zm.) nie daje takich możliwości. Zarządca drogi, który chciałby wprowadzić zakaz poruszania się hulajnogami po wąskich chodnikach za pomocą znaku B9 (zakaz wjazdu rowerem), jednocześnie uniemożliwi poruszanie się rowerem po jezdni.

Link: prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1477260,elektryczne-hulajnogi-dopuszczalna-predkosc-jazda-po-chodniku.html

Państwo w państwie. Znak widmo.

Polsat NEWS, 17 maja 2020 roku.

Wystąpienie dr Jonatana Hasiewicz: 21:00 – 77:24

Kierowca dostał mandat, za niezatrzymanie się przed znakiem STOP. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że znaku nie było! Czy Policja może nadużywać zaufania kierowców i wmawiać im wykroczenia, które nie miały miejsca?

Sprawę komentuje w programie „PAŃSTWO W PAŃSTWIE” dr Jonatan Hasiewicz od 21 minuty programu.

Ocenia także legalność działań Policji oraz prawidłowość umieszczenia znaku drogowego.

Link do programu „Państwo w Państwie” (wideo): https://www.polsatnews.pl/wideo-program/panstwo-w-panstwie-znak-widmo_6770591/

Link: panstwowpanstwie.polsatnews.pl/odcinek/znak-widmo/

Główny Inspektorat Transportu Drogowego nie ma odpowiedniej podstawy prawnej do pozyskiwania szczegółowych informacji o sprawcach naruszeń drogowych.

Dziennik Gazeta Prawna, 04 marca 2020 roku.

Gdy fotoradar zrobi zdjęcie kierowcy przekraczającemu prędkość lub lekceważącemu sygnały świetlne, zgodnie z prawem o ruchu drogowym do akcji wkracza główny inspektor transportu drogowego (wykonujący w tym zakresie zadania inspekcji transportu drogowego). Do zbierania danych na temat wykroczenia wykorzystywane są formularze GITD, przewidujące kilka scenariuszy: pojazd prowadził jego właściciel, kierowcą była osoba znana właścicielowi lub pojazd prowadziła osoba nieznana posiadaczowi. Każdy z formularzy wymaga przekazania wielu danych osobowych kierowcy lub właściciela pojazdu: imion, nazwiska (w tym rodowego), PESEL, miejsca zatrudnienia, numeru telefonu, informacji o dokumencie tożsamości i dokumencie uprawniającym do kierowania pojazdami, adresów zamieszkania, imion i nazwisk rodziców. Tymczasem przepis, na którego podstawie gromadzony jest ten obszerny zakres informacji – art. 129g ust. 2 pkt 1 lit. d ustawy Prawo o ruchu drogowym ‒ jest bardzo lakoniczny. Stanowi bowiem, że przetwarza się „dane właściciela lub posiadacza pojazdu lub kierującego pojazdem”. Dla prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO) taki przepis jest niewystarczający, uważa on, że „(...) formularze te są stosowane bez podstawy wynikającej z jakiegokolwiek aktu prawnego”. 

Rozdźwięk między treścią przepisu a jego interpretacją jest znaczący. Z jednej strony naruszenie zasady legalizmu wskazanej w art. 7 Konstytucji RP, a z drugiej – zasad zgodności z prawem i minimalizacji danych, opisanych w art. 4 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO). 

Od GITD dowiadujemy się, że w związku z naruszeniami zarejestrowanymi przez urządzenia rejestrujące w 2018 r. wysłano 999 tys. wezwań, a w 2019 r. – 1316 tys. 

Doktor Jonatan Hasiewicz, radca prawny i inżynier ruchu drogowego specjalizujący się w prawie o ruchu drogowym, uważa, że prezes UODO ma absolutną rację. Samej inspekcji zarzuca również inne przewinienia w zakresie naruszenia ochrony danych osobowych. – Jako obrońca kierowców obwinionych przez GITD w sprawach o wykroczenia drogowe wielokrotnie spotykałem się z sytuacją niemalże wyłudzania i operowania bez wyraźnej podstawy prawnej danymi osobowymi tych osób. Dotyczy to w szczególności ich wizerunku. Co więcej, często zdjęcia te trafiały w niepowołane ręce, np. gdy GITD wysyłał zawiadomienia o postępowaniach na niewłaściwe adresy stron, a w przypadku obcokrajowców z krajów Unii Europejskiej na adresy siedzib firm transportowych, w których są zatrudniani – twierdzi dr Jonatan Hasiewicz.

Link: https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1457212,inspekcja-transportu-drogowego-uodo.html

Dziurawe przepisy na drogach.

Portal Onet.pl, 03 października 2016 roku.

Komentarz r. pr. dr inż. Jonatana Hasiewicza

Link: biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/znaki-drogowe-moga-stac-nielegalnie-bo-prawo-jest-dziurawe/206cty

Czy znaki drogowe stoją w Polsce nielegalnie?

Portal Onet.pl, 14 września 2016 roku.

Komentarz r. pr. dr Jonatana Hasiewicza. Artykuł opisuje sprawę zakończoną wyrokiem sądu II-giej instancji pod sygnaturą IX Ka 855/16 (Sąd Okręgowy w Warszawie IX Wydział Karny Odwoławczy). W przedmiotowej sprawie radca prawny dr Jonatan Hasiewicz był Obrońcą obwinionego, który niezastosował się do istniejącego na drodze znaku D – 11 (pas ruchu dla autobusów). Mimo istnienia znaku i niekwestionowanego naruszenia dyspozycji znaku przez obwinionego nie poniósł on kary i został uniewinniony. Radca prawny dr Jonatan Hasiewicz w przedmiotowej sprawie udowodnił iż legalność znaku drogowego jest uzależniona od złożenia zawiadomienia o wprowadzeniu organizacji ruchu do zarządcy drogi publicznej, Policji i organu zarządzającego ruchem na drodze. W przedmiotowej sprawie nie było żadnego z zawiadomień.

Link: biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/nielegalne-znaki-drogowe-moga-byc-podstawa-uniewinnienia-od-mandatu/4zkxc0

Strefa płatnego parkowania - postój płatny, a może nie?

Radom Moto, 28 listopada 2015 roku.

Komentarz r. pr. dr Jonatana Hasiewicza.

Link: radommoto.pl/artykul-3044-strefa_platnego_parkowania___postoj_platny__a_moze_nie_.html

Strefa Płatnego Parkowania. Legalna?

Akcja Konin, 29 września 2015 roku.

Komentarz r. pr. dr Jonatana Hasiewicza.

Link: akcjakonin.pl/strefa-platnego-parkowania-legalna/

Złe oznakowanie pozwoli uniknąć płatności?

Gazeta Miejska Gliwice24, 28 lipca 2015 roku.

Komentarz r. pr. dr Jonatana Hasiewicza.

Link: www.24gliwice.pl/wiadomosci/zle-oznakowanie-pozwoli-uniknac-platnosci-jest-wiele-interpretacji/

Kierowcy mogą walczyć z karami za parkowanie

Gazeta Wyborcza (Opole), 13 grudnia 2014 roku

Komentarz r. pr. dr Jonatana Hasiewicza.

Link: opole.wyborcza.pl/opole/1,35114,17124163,Kierowcy_moga_walczyc_z_karami_za_parkowanie.html

Oznakowanie miejsc postojowych w strefie płatnego parkowania

Prawo na drodze, 10 grudnia 2014 roku.

Komentarz r. pr. dr Jonatana Hasiewicza.

Link: prawonadrodze.org.pl/oznakowanie-miejsc-postojowych-w-strefie-platnego-parkowania/

Czy w strefie płatnego parkowania można parkować za darmo?

Gazeta Pomorza, 31 maja 2014 roku.

Komentarz r. pr. dr Jonatana Hasiewicza.

Link: www.gp24.pl/wiadomosci/slupsk/art/4834049,czy-w-strefie-platnego-parkowania-mozna-parkowac-za-darmo,id,t.html

Strefa parkowania źle oznakowana. Urzędnicy nie widzą problemu.

Dziennik Polski, 11 kwietnia 2014 roku.

Komentarz r. pr. dr Jonatana Hasiewicza.

Link: www.dziennikpolski24.pl/artykul/3398305,strefa-parkowania-zle-oznakowana-urzednicy-nie-widza-problemu,id,t.html