• www.doktorhasiewicz.pl
  • kancelaria@doktorhasiewicz.pl
  • tel: +48 609 543 540
  • kontakt

Prawo w praktyce – Przypadek nr 12.

Powrót do listy przypadków

12. Wypadek drogowy – obrona przed Prokuratorem 

Sygnatury spraw w toku:  

  • Wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy – Żoliborza w Warszawie III Wydział Karny z dnia 25 stycznia 2023 roku o sygnaturze III K 284/20. 

Okres trwania sprawy: październik 2019 – styczeń 2023 

Kwalifikacja prawna czynu: art. 177 § 2 Kodeksu Karnego 

Efekt działań kancelarii: udowodnienie przyczynienia się do winy Pokrzywdzonego do powstania wypadku drogowego, obniżenie wymiaru karny dla Oskarżonej, zastosowanie  najniższego możliwego wymiaru kary dla Oskarżonej. 

Niejednokrotnie Prokurator do którego Oskarżony trafia w pierwszej kolejności na przesłuchanie i postawienie zarzutów okazuje się osobą wobec której należy zachowywać najwyższą możliwą wstrzemięźliwość. Tak też było w sprawie Pani Małgorzaty J., która zgłosiła się do Nas jesienią 2019 roku w związku z wypadkiem drogowym na jednej z dróg powiatowych na terenie m. st. Warszawy (Dzielnica Bielany m. st. Warszawy). Prokuratura postawiła jej zarzut spowodowania wypadku drogowego w wyniku którego Pokrzywdzony doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – to jest o czyn z art. 177 § 2 Kodeksu Karnego. 

W miejscu tym należy zwrócić uwagę, iż Prokurator zażądał minimum 3 lat pozbawienia wolności dla Oskarżonej w toku przewodu sądowego co było swoistym szokiem dla Oskarżonej – ustatkowanej uprzednio niekaranej kobiety w wieku średnim z dwójką dorastających dzieci. Co ciekawe Oskarżona nie popełniła także wcześniej żadnych wykroczeń w ruchu drogowym w historii posiadanego prawa jazdy. 

Artykuł 177 § 2 Kodeksu Karnego stanowi: 

„Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”. 

Podjęliśmy się prowadzenia Obrony Pani Małgorzaty J., co nie było proste.  

Pierwszym problemem był fakt tego, iż rzeczywiście Oskarżona wymusiła pierwszeństwo skręcając w lewo z drogi głównej i nie przepuszczając jadącego na wprost motocyklistę. 

Drugim problemem był fakt tego, iż rzeczywiście obrażenia Pokrzywdzonego motocyklisty wypełniały znamiona „ciężkiego uszczerbku na zdrowiu” – w wyniku wypadku motocyklista koziołkował i został odrzucony o kilkadziesiąt metrów od miejsca wypadku. Doznał urazu wielomiejscowego, uszkodzenia urazowego śledziony z krwawieniem do jamy otrzewnowej, złamania wieloodłamowego lewego obojczyka, złamania lewej łopatki, złamania lewych żeber od II do X, żebra od III do VII z przemieszczeniem, odmy opłucnowej lewostronnej, wieloodłamowego złamania kości łokciowej z przemieszczeniem, złamania wyrostka rylcowego kości łokciowej prawej, co z uwagi na urazowe pęknięcie śledziony i krwotok do jamy otrzewnej stanowiło chorobę realnie zagrażającą życiu.  

Policjanci prowadzący czynności na miejscu po wypadku drogowym sami stwierdzili że to ‘cud’, iż motocyklista przeżył ten wypadek. 

Obrona Oskarżonej wymagała mobilizacji i wyszukania jak największej ilości okoliczności obciążających Pokrzywdzonego. Na zeznaniach składanych na Prokuraturze Pokrzywdzony twierdził, iż jechał około 50 km/h.  

W sprawie pojawiły się na nasz wniosek i na wskutek naszych działań cztery opinie – jedna na zlecenie Prokuratury, jedna prywatna wykonana na nasze zlecenie oraz dwie na zlecenie sądu. W każdej z tych opinii udało się wykazać, iż Pokrzywdzony (pomimo tego, iż miał pierwszeństwo) przekraczał administracyjnie dozwoloną prędkość na rzeczonym odcinku drogi. 

Spornym było to o ile ta prędkość była przekraczana – według jednej opinii motocyklista jechał z prędkością ok. 100 km/h, według drugiej około 130 km/h, według trzeciej około 80 km/h i według czwartej około 85 km/h. Nie zmienia to faktu, iż uzyskaliśmy pierwszy punkt zaczepienia – zachowanie Pokrzywdzonego nie było transparentne a jego zachowanie w ruchu drogowym budziło poważne wątpliwości natury przestrzegania zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego. 

W miejscu tym należy zwrócić uwagę na regulację art. 19 ust. 1 i 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym: 

„1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. 

2. Kierujący pojazdem jest obowiązany:

1) jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym; 

2) hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia; 

3) utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu”. 

W ocenie Obrony Pokrzywdzony w sposób rażący swoim lekkomyślnym zachowaniem naruszył dyspozycje art. 19 ustawy Prawo o ruchu drogowym. 

W niniejszej sprawie Pokrzywdzony ze względu na nadmierną prędkość nie miał pełnej widoczności całego odcinka drogi i nie mógł reagować na zachodzące na nim zmiany. W miejscu tym godzi się także podnieść, iż rzeczona droga powiatowa na terenie m. st. Warszawy jest drogą o wysokim natężeniu ruchu drogowego zlokalizowaną na obszarze zabudowanym, gdzie ruch generowany jest przez liczne pojazdy wyjeżdżające z okolicznych posesji, firm, składnic materiałów, centrów handlowych, punktów usługowych i parkingów przy supermarketach. 

Kolejnym ważnym zadaniem – przy wykorzystaniu usług detektywistycznych – było dotarcie do świadków zdarzenia, którzy je widzieli, ale Policja „puściła ich wolno” lekceważąc ich znaczenie i nie zatrzymała celem pobrania danych kontaktowych. 

Jednym ze świadków okazał się kierowca pojazdu marki BMW, który zeznał, iż przed samym zdarzeniem drogowym kierujący motocyklem (Poszkodowany) na poprzednich odcinkach dróg publicznych na terenie m. st. Warszawy urządzał sobie „nielegalne wyścigi” polegające na ściganiu się od świateł ulicznych przy jednym skrzyżowaniu do świateł ulicznych na drugim skrzyżowaniu (gwałtowne ruszanie z piskiem opon, przyspieszanie do 100-150 kmh i gwałtowne hamowanie). W wyścigach tych uczestniczył rzeczony kierowca pojazdu marki BMW, przy czym potem zrezygnował on ze ścigania się gdyż w jego ocenie manewry wykonywane przez kierującego motocyklem były zbyt niebezpieczne. Jadąc dalej za motocyklistą zauważył on potem rzeczony wypadek drogowy. 

Kolejną kwestią, którą wykazaliśmy w toku sprawy było uściślenie warunków pogodowych. Z akt sprawy wynikało, iż rzeczony dzień był dniem bezchmurnym słonecznym i bardzo ciepłym (ciepła polska jesień). Okazało się, iż kąt padania promieni słonecznych mógł oślepiać motocyklistę, a ten miał w takcie wypadku kask (hełm) który nie dawał odpowiedniego zabezpieczenia przed takimi promieniami słonecznymi. Mogło mu to utrudniać postrzegania i obserwację sytuacji na drodze. Korelowało to z tym, iż nie wykonał on żadnych manewrów obronnych, a tylko po prostu „wjechał” w samochód osobowy Oskarżonej skręcający w poprzeczną ulicę podporządkowaną. 

Dodatkowo okazało się, iż motocyklista poruszał się środkiem dwupasmowego odcinka drogi powiatowej zamiast poruszać się w sposób skoordynowany jednym pasem ruchu. Naruszył także dyspozycję znaku poziomego P – 2a. 

Wszystkie przedmiotowe działania poskutkowały korzystnym rozstrzygnięciem dla Oskarżonej, a Prokuraturze nie udało się osadzić Oskarżonej w zakładzie karnym. 

W dniu 25 stycznia 2023 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy – Żoliborza w Warszawie III Wydział Karny w sprawie sygnaturze III K 284/20 wydał następujące orzeczenie w sprawie: 

„Oskarżoną Małgorzatę J. w ramach zarzucanego czynu uznaje za winną tego, że w dniu 11 października 2019 roku w Warszawie w ruchu drogowym na skrzyżowaniu ul. […] i […], jadąc ul. […] z kierunku ul. […] i wykonując manewr skrętu w lewo w ul. […], nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym określone w art. 5 ust. 1 i art. 25 ust 1 ustawy – Prawo o ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem marki Honda Jazz o nr rej. […] na skutek nie zachowania szczególnej ostrożności zbliżając się do skrzyżowania i nienależytej oceny sytuacji drogowej nie zastosowała się do znaku drogowego D-1 i nie ustąpiła pierwszeństwa jadącemu ul. […] w kierunku ul […] tj. drogą z pierwszeństwem przejazdu motocyklowi marki Kawasaki o nr rej. […] kierowanemu przez Pokrzywdzonego w wyniku czego nieumyślnie spowodowała wypadek, w wyniku czego kierujący motocyklem [Pokrzywdzony] doznał urazu wielomiejscowego, uszkodzenia razowego śledziony z krwawieniem do jamy otrzewnowej, złamania wieloodłamowego lewego obojczyka, złamania lewej łopatki, złamania lewych żeber od II do X, żebra od III do VII z przemieszczeniem, odmy opłucnowej lewostronnej, wieloodłamowego złamania kości łokciowej z przemieszczeniem, złamania wyrostka rylcowego kości łokciowej prawej, co z uwagi na urazowe pęknięcie śledziony i krwotok do jamy otrzewnej stanowiło chorobę realnie zagrażającą życiu tj. ciężki uszczerbek na zdrowiu w rozumieniu art. 156 § 1 pkt 2 k.k., przy czym motocyklista [Pokrzywdzony], który nie podjął realnych manewrów obronnych, w znacznym stopniu przyczynił się do zdarzenia z uwagi na poruszanie się motocyklem z prędkością znacznie przekraczającą maksymalną dopuszczalną administracyjnie prędkość pojazdów na obszarze zabudowanym ( tj. 50 km/ godzinę) przekraczając ją o co najmniej 30 km/godzinę i za czyn ten na podstawie art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. w brzmieniu przepisów prawa obowiązującym do 23.06.2020 roku włącznie tj. do wejścia w życie ustawy z dnia 19.06.2020 r. o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o uproszczonym postępowaniu o zatwierdzenie układu w związku z wystąpieniem COVID-19 skazuje ją, a na podstawie art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 37a k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 23.06.2020 roku włącznie wymierza jej karę grzywny w wymiarze 150 (sto pięćdziesiąt) stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 30 (trzydziestu) złotych” 

W miejscu tym należy zwrócić uwagę na istotną kwestię – potwierdzenie braku podjęcia jakichkolwiek manewrów obronnych przez motocyklistę oraz przyczynienie się do zdarzenia w znacznym stopniu. 

Te dwie okoliczności, uzyskane w wyniku działań Obrońcy spowodowały najmniejszy możliwy wymiar kary dla Oskarżonej (okoliczności łagodzące) oraz wyeliminowały możliwość dochodzenia przez Pokrzywdzonego odszkodowania przewyższającego kwotę ubezpieczenia bezpośrednio od Oskarżonej na drodze cywilnoprawnej. 

Oskarżona, Prokuratura oraz pełnomocnik Pokrzywdzonego (Oskarżyciel posiłkowy) nie wnieśli apelacji od przedmiotowego wyroku. Skądinąd było to oczywiste, gdyż przebieg wypadku drogowego zbadało czterech biegłych sądowych, a przyczynienie się do wypadku i jego skutków przez Pokrzywdzonego byłoby trudne do zakwestionowania. 

Niezwykle istotne jest zatem w tego typu wypadkach drogowych korzystać z pomocy doświadczonego Obrońcy lub Pełnomocnika. Brak właściwego Obrońcy może skutkować przeoczeniem cennych argumentów prowadzących do zmniejszenia postulowanego wymiaru kary dla osoby Oskarżonej. 

radca prawny dr inż. Jonatan Hasiewicz

"prawnik ruchu drogowego"

wypadki drogowe| wykroczenia | ruch drogowy | drogi | organizacja ruchu drogowego | służebność | droga konieczna | nieruchomości

Hasiewicz