Odholowanie pojazdu. Jak z tym walczyć?
Dla wielu nieprzyjemna sytuacja. Wracamy z wakacji, a przed domem… samochodu brak.
Równie dobrze, może się to zdarzyć szybciej – wchodzi do centrum handlowego, wracamy po dwóch godzinach, a pojazdu brak.
Pierwsza myśl: Zostałem okradziony.
Druga myśl: Kto by chciał tego mojego „trupa” ukraść?
Trzecia myśl: A może został odholowany?
Jeżeli Twój samochód nie jest najnowszym wypustem ze stajni Ferrari oraz nie jest kompaktowym Volkswagenem Golfem chętnie sprzedawanym za wschodnią granicą na części, to istnieje dużo prawdopodobieństwo że został on po prostu odholowany.
Jak to się stało? Jak mogę z tym walczyć? Czy mogę odzyskać pieniądze zapłacone za odholowany pojazd? Czy mam szansę wygrać w sądzie karnym sprawę dotyczącą odholowania pojazdu?
Istnieją wyłącznie dwie przyczyny, w których nasz pojazd może zostać odholowany.
Przyczyna nr 1 – „Gapiostwo” kierowcy. STAŁA organizacja ruchu.
Może zdarzyć się tak, że po prostu kierowca zaparkuje pojazd w miejscu gdzie jest umieszczony znak B – 35/B – 36 „zakaz postoju”/„zakaz zatrzymywania się i postoju” z tabliczką T – 24 „pojazd zostanie odholowany na koszt właściciela”. Znaki takie są wtedy traktowane jako element zatwierdzonej stałej organizacji ruchu. Nie oznacza to jednak automatycznie, że kierowca może zostać uznany za winnego. W przypadku odmowy przyjęcia mandatu karnego, na drodze sądowej można ustalać legalność umieszczenia znaków B – 36 z tabliczkę T – 24.
Każdy znak drogowy musi zostać ustawiony przez uprawniony podmiot, z zachowaniem obowiązującej procedury (wyrok Sądu Najwyższego z 14.06.2013 r., IV KK 140/13,; wyrok Sądu Najwyższego z 24.04.2013 r., IV KK 99/13; wyrok Sądu Najwyższego z 17.03.2016 r., V KK 34/16; wyrok Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z 20.04.2016 r., III Ca 140/16; wyrok Sądu Okręgowego w Olsztynie z 18.12.2018 r., VII Ka 1064/18).
Elementem tej procedury jest zatwierdzenie organizacji ruchu. Dopiero dokonanie zatwierdzenia umożliwia przejście do kolejnego etapu, jakim jest wprowadzenie zatwierdzonej organizacji ruchu na drodze zgodnie z § 12 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem (Dz.U. 2003 nr 177 poz. 1729 z późn. zm.).
W wielu przypadkach zarządcy dróg ustawiają te znaki „na dziko” bez zatwierdzenia organizacji ruchu przez właściwy organ zarządzający ruchem na drodze. Istnieją także rozbieżności pomiędzy zatwierdzoną organizacją ruchu a miejscem umieszczenia znaków na drodze. Stanowi do doskonały powód do uchylenia się od przyjęcia mandatu karnego i zwycięskiego poprowadzenia sprawy przed sądem pierwszej instancji.
Przyczyna nr 2 – Impreza, roboty drogowe, czasowa zamknięcia dróg lub ich części. CZASOWA organizacja ruchu.
Może się zdarzyć również tak, że pojazd kierowcy stoi w miejscu, gdzie za 7 – 10 dni będzie odbywał się maraton uliczny, wyścig samochodowy, roboty drogowe skutkujące całkowitym zamknięciem jezdni lub będą wprowadzone inne ograniczenia w ruchu drogowym.
Jak to się zatem dzieje, że pojazd kierowcy może zostać usunięty (odholowany) bez jakiejkolwiek próby uprzedniego kontaktu z kierowcą przez właściwe służby?
Kluczem do rozwiązania tej zagadki jest przepis pkt 3.2.36 z Załącznika nr 1 do Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz.U. 2003 nr 220 poz. 2181 z późn. zm.), gdzie wskazuje się:
„Jeżeli zachodzi konieczność wprowadzenia znakiem B-35 [lub B – 36] okresowych ograniczeń postoju, to znak należy umieścić co najmniej z pięciodniowym wyprzedzeniem i zaopatrzyć w tabliczkę z napisem np. „Od dnia …”, „W dniach …” itp. Dzień miesiąca należy wpisać cyframi arabskimi, a miesiąc rzymskimi”.
Element ten jest uwzględniany w zatwierdzanych czasowych organizacjach ruchu przez organy zarządzające ruchem na drodze.
Tym samym wykonawcy robót drogowych lub organizatorzy imprezy umieszczają znaki B – 35/B – 36 z tabliczkami T – 24 na co najmniej 5 dni przed terminem zmiany organizacji ruchu. Czyli inaczej mówiąc, jeśli kierowca pozostawił zaparkowany w dozwolonym miejscu pojazd i wyjechał na 2-tygodniowy urlop 01 lipca 2020 roku, a w dniu 09 lipca 2020 roku rozpoczyna się przebudowa drogi wymagająca jej całkowitego zamknięcia, to dopiero w dniu 04 lipca 2020 roku pojawiają się przy drodze znaki B – 36 z tabliczkami T – 24. Kierowca jest pozbawiony „technicznie” możliwości zapoznania się z treścią znaku B – 36 z tabliczką T – 24, a tym samym jego pojazd jest traktowany jako pojazd podlegający natychmiastowemu odholowaniu.
W takiej sytuacji bezsprzecznego ustalenia na drodze postępowania sądowego w sądzie karnym wymagają następujące kwestie:
- czy był prawidłowo zatwierdzony projekt czasowej organizacji ruchu i czy wobec tego zatwierdzonego projektu czasowej organizacji ruchu wpłynęło stosowne zawiadomienie o wprowadzeniu czasowej organizacji ruchu,
- czy znaki drogowe były umieszczone zgodnie z zatwierdzoną czasową organizacją ruchu,
- czy zostały prawidłowo dokonane zawiadomienia o wprowadzeniu organizacji ruchu w świetle § 9 ust. 2 pkt 7, § 12 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem (brak jednego z zawiadomień skutkuje nieważnością znaku drogowego w świetle prawa),
- czy znaki B – 36 stały z 5-cio dniowym wyprzedzeniem zgodnie z pkt 3.2.36 (3.2.37) z Załącznika nr 1 do Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz.U. 2003 nr 220 poz. 2181 z późn. zm.).
Zalecane jest skorzystanie z pomocy profesjonalnego pełnomocnika (np. radcy prawnego), który będzie w stanie prawidłowo poprowadzić taką sprawę na drodze sądowej. Sprawa jest o tyle istotna, iż koszty holowania pojazdu są nieproporcjonalnie wysokie (w niektórych miastach wahają się od 500 – 1500 złotych). Ponadto opłaty za każdy dzień postoju pojazdu na parkingu strzeżonym przeznaczonym dla odholowanych pojazdów są niezmiernie dotkliwe. Niejednokrotnie spotykałem się w swojej praktyce z przypadkami gdzie łączne sumy opiewały na kwoty rzędy 5.000,00 – 10000,00 złotych. Jest o co walczyć. W przypadku udowodnienia braku winy i braku możliwości zapoznania się ze znakiem drogowym istnieje możliwość odzyskania wszystkich uiszczonych opłat.
Problematyczna jest także sama interpretacja dyspozycji wynikającej z tabliczki T – 24. Zgodnie z obowiązującymi przepisami tabliczkę tę stosuje się „w pobliżu obiektów specjalnych (banki, sądy, obiekty MON itp.), a także w miejscach, gdzie ze względu na warunki drogowe pozostawienie samochodu na drodze powoduje znaczne zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego”. Niejednokrotnie spotykałem się z przypadkami gdzie tabliczka ta jest nadużywana przez zarządców dróg publicznych. Czasami pełni ona niemalże funkcję fiskalną, gdyż generuje przychody z mandatów i odholowanych pojazdów dla budżetu jednostki samorządu terytorialnego. W sądzie karnym można także ustalać sam fakt tego, czy okoliczności i sytuacja na drodze rzeczywiście uzasadniała wprowadzenie tabliczki T – 24 ze względu na „znaczne zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego”. Praktyka pokazuje, że w większości miejsc przesłanka „znacznego” zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego nie jest spełniona, a mimo tego tabliczka ta jest stosowana przez organy zarządzające ruchem na drogach.
radca prawny dr inż. Jonatan Hasiewicz
"prawnik ruchu drogowego"
wypadki drogowe| wykroczenia | ruch drogowy | drogi | organizacja ruchu drogowego | służebność | droga konieczna | nieruchomości